Wa$$up – Wassup Lyrics

 

Debiut WA$$UP był zdecydowanie jednym z najgłośniejszych debiutów w tym roku. Nie mogłam więc przejść obok nich obojętnie i postanowiłam zrecenzować pierwszy singiel dziewczyn. W sumie możecie się domyśleć, czego możecie się spodziewać, więc fanom tego girlsbandu odradziłabym czytanie recenzji. Nie znajdziecie tutaj raczej żadnych pochwał.

Zespół składa się z 7 dziewczyn. Nie będę się wypowiadała o każdej z osobna, bo ich nie znam. Aczkolwiek bardzo irytuje mnie Nada, natomiast w Nari widzę potencjał, wydaje się być fajna i szkoda, że wystartowała z taką grupą w tak durnym mv i z taką kiepską piosenką…Ale czas przejść do rzeczy.

Na początku mamy solo Nady. Bang Bang to mieszanina hip hopu z reagge. Mogłabym ją porównać do CL i The Baddest Female. Nada rapuje, momentami śpiewa i recytuje tekst. Nie twierdzę, że jest źle, piosenka jest dobra. Mogłabym się również pokusić o porównanie Nady do Nicki Minaj albo Azealii Banks. Utwór ma w sobie tajemniczy klimat. Równie dobrze mógłby się znaleźć na ścieżce dźwiękowej filmu o gangsterach. Szkoda tylko, że solówka jest jedynym utworem, który jestem w stanie wysłuchać i powiedzieć, że mi się podoba. Po Bang Bang mamy piosenkę o tytule…..Wa$$up. Bardzo *ekhe* oryginalnie. Nie wiem co jest bardziej wkurzające. Partie Nady, w których strasznie piszczy czy to bezsensowne “hahaha”, które pojawia się właśnie po piszczeniu raperki. Piosenka jest bezsensowna, wkurzająca i to mv….brak słów. Na koniec zostaje nam instrumentalna wersja Bang Bang, co mnie bardzo dziwi, ponieważ myślałam, że znajdziemy na singlu instrumentalną wersję Wa$$up.

Co sądzę o debiucie dziewczyn? Moją uwagę przykuła Nari i naprawdę chciałabym usłyszeć jej solo, bo w Wa$$up (że tak ujmę) marnuje się. Girlsband dopiero zadebiutował, może się rozwinie, bądź nie. Szkoda, że pokazały się z taką piosenką jaką jest Wa$$up. Gdyby nagrały lepszy materiał, byłby z nich naprawdę fajny girlsband na miarę może nawet i  2NE1. Z takim jednak singlem daleko nie zajdą….a szkoda.