Tags

, ,

ObrazekNie będę ukrywać, że na początku nie byłam przekonana, co do boysbandu LC9. Byłam przerażona ich najnowszym mv, niemniej jednak zdecydowałam się na przesłuchanie ich debiutanckiego wydawnictwa i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona! Bo spodziewałam się piosenek nagranych na jedno kopyto, a otrzymałam całkiem dobrą płytę.

Boysband, składający się z sześciu, świeżych twarzy sprezentował nam mini album zawierający 8 piosenek. Jestem nieco zawiedziona, ponieważ znajdziemy tylko 4 nowe piosenki, a pozostałe to instrumentalne wersje. Pierwszym utworem jest tytułowe Skirmish. Piosenka ma według mnie nieco wakacyjny klimat, czyli nadaje się na letnie imprezy! Chłopcy mają świetne głosy, lecz nie jestem w stanie się wypowiedzieć o każdym z członków, ponieważ nie znam ich jeszcze dokładnie. Nie mam żadnych zarzutów co do utworu. Następną piosenką jest przebojowe Mama Beat– duet z Ga In z BEG. Jej głos idealnie komponuje się z utworem! Eden świetnie się spisuje w swojej partii (ma charakterystyczny, niski głos). King także pokazuje na co go stać, ma ładną barwę głosu. Nie dziwię się, że Mama Beat zostało wybrane na singla. Z taką wokalistką, jaką jest Ga In, wiadomo, że można osiągnąć sukces. Ballada Hold On jest strasznie monotonna i nie zachwyciła mnie. Brzmi jak kołysanka. LC9 nie pasują mi do takiego rodzaju muzyki. Dodam tylko, że wszyscy ładnie brzmią, jednak czuję niedosyt. Ready Set Go jest najlepszą piosenką z tej płyty! Ma nieco amerykański klimat. Podoba mi się początek, melodia w której brzmi coś al’a “harfa” dodaje nutki tajemniczości. Jednym słowem: M-A-S-T-E-R-P-I-E-C-E. Następnie mamy 4 instrumentalne wersje powyższych piosenek, co mi nie odpowiada, bo na ich miejscu widziałabym inne utwory.

Co sądzę o Skirmish? Czuję lekki niedosyt, jednak chłopaki dopiero się rozkręcają! Mam nadzieję, że boysband nagra równie dobry materiał jak na debiutancki mini album! Podobno do grupy ma dołączyć jeszcze 3 chłopaków…Niemniej jednak czekam na pełny longplay LC9!